4 kwietnia 2013

Zdobycze książkowe #2

Czemu zdobycze książkowe? Nie wiem czy wspominałem, ale strasznie nie lubię określenia "stosik", nie mam pojęcia dlaczego. Może za często się z nim spotykam na polskich blogach o tematyce książkowej? To już drugi STOS na moim blogu, z wcześniejszego przeczytałem zaledwie dwie książki. Na swoje usprawiedliwienie mogę powiedzieć, że matura zbliża się nieubłaganie. Dzisiejszy pakiet książek nie będzie tradycyjny, bo są to pozycje typowo naukowe, które mają za zadanie przypomnieć niezbędne informacje potrzebne do zdania egzaminu dojrzałości. Przyznam się, że wielu jeszcze nie otwierałem, ale mam czas! Miesiąc. Jak widać, moja sytuacja jest tragiczna, także jest to najprawdopodobniej mój ostatni wpis przed wspomnianą maturą. 


Kilka książek z powyższego zbioru jest moją własnością, zadanka pana Kiełbasy z biblioteki, inne pożyczone od dobrych ludzi :). Z powyższego zdjęcia widać, jakie przedmioty będę zdawał na maturze. Są to oczywiście matematyka, geografia, angielski - poziomy rozszerzone i polski na podstawie. Jedynie z angielskiego nie mam żadnego vademecum, ale uważam je za zbyteczne. Niestety nie wiem, skąd się bierze u mnie brak motywacji do nauki, rozkojarzenie. Muszę nad tym popracować, ale internet jak na razie skutecznie mnie od tego odciąga...

2 komentarze

  1. Też zdawałem geografię (dodatkowo) oraz angielski rozszerzony :) Życzę powodzenia, ale chyba muszę cię niestety rozkojarzyć...

    Zostałeś bowiem nominowany do jednej z "blogowych zabaw" o nazwie Liebster Award. Szczegóły znajdziesz u mnie na blogu :P Masz chęć, to się przyłącz, bo musieliśmy kogoś nominować - padło na ciebie, między innymi ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Widzę, że przygotowujemy się do matury z tych samych książek :)

    OdpowiedzUsuń